środa, 9 października 2013

Od Tetto Moje miejsce

Był już 2 dzień odkąd się wprowadziłam do tej szkoły. Za 4 dni mają się podobno rozpocząć pierwsze zajęcia.
Zwiedzałam szkołę. Wiedziałam jak dojść z mojego pokoju do Wielkiej Sali i na plac przed szkołą. Pokój dzieliłam z dwiema innymi wilkołaczkami, które znały się od dawna. Nie kojarzyłam ich imion, nawet mi na tym nie zależało.
Wyszłam na podwórko. Było ciepło i słonecznie. Poszłam do budynku, w którym trzymano mojego królika - Hanę. Wzięłam ją i poszłam przed siebie. Zatrzymała mnie przepaść jakiś kilometr od budynku szkoły. W pobliżu znalazłam głaz obok niewielkiego drzewka, którego liście już pożółkły.





Usiadłam obok drzewka.
- Jak tu pięknie - powiedziałam. - To będzie moje takie super miejsce... Takie do rozmyślania i w ogóle.
Długo rozmyślałam, aż w końcu wzięłam królika i wróciłam do szkoły. Zwierzątko odstawiłam do klatki, a sama udałam się na kolacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz