Wszedłem do budynku i udałem się na lekcje. Z tego co wiedziałem mamy najliczniejszą klasę, usiadłem między dwoma dziewczynami.
Posłałem uśmiechy obydwu, i spojrzałem na chłopaka. Lekcja minęła szybko, od razu kiedy wyszedłem z ławki specjalnie wpadłem na jedną.
- Przepraszam.. Zapatrzyłem się w twoje oczy. - zacząłem.
- Heh..Jestem Samanta. - uśmiechnęła się uroczo.
- Maciek.. - odwzajemniłem uśmiech i ruszyłem do drzwi.
Zatrzymałem się i przepuściłem przed sobą drugą dziewczynę.
- Dzięki.. - odparła.
Posłałem jej łobuzerski uśmieszek i wyszedłem z klasy za nią.
< Samanta, Catherine, a może Martin ? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz