- Na przykład nie mam z kim pogadać o sobie; o problemach... Noce są samotne, a czasami straszne...
- Wybacz ale nie znam żadnego wilkołaka, który mógłby tu dołączyć - powiedział Zero.
- Nie nic nie szkodzi - powiedziałam kręcąc głową. - A, mógłbyś coś jeszcze zagrać?
Wampir pokiwał głową i znów usiadł do fortepianu i zaczął grać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz