Wakacje się już powoli zbliżały, a ja nie miałam na nie żadnych planów. Ale byłam ciekawa, co inni będą porabiać w nie.
W końcu pewnego dnia wzięłam do mojego pokoju Natalię, Samantę i Sonię.
- Dziewczyny! - krzyknęłam radośnie wskakując na łóżko. - Na pewno wiecie, że zbliżają się wakacje. I mam do was pytanie, bo jestem ciekawska - jakie macie na nie plany?
Zapadła głucha cisza, jakby makiem zasiał.
- No? - przerwałam ciszę.
- A ty? - spytała Nati.
- Ja? Cóż.... - usiadłam po turecku. - Ja tu zostanę, o ile będę mogła. Nie mam za co i gdzie jechać, więc... tu się będę dobrze czuła. A wy?
Sonia wydawała się nie obecna. Ale nagle odezwała się Natalia.
<Nati?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz