Moja pewność siebie w mig prysła. Odwróciłam się na pięcie i odeszłam. Cała ta scena w ogóle nie była potrzebna.
Co się ze mną dzieje?! Przez tę całą kurację uwierzyłam w to, że naprawdę coś ze mną nie tak. Nie mogę dopuszczać do siebie takich myśli!
Z pewnością wszyscy wiedzą o moim przypadku. Ale jest ktoś, kto zachował się wobec mnie, że tak powiem, w porządku. Oczywiście Tetto i Natalia też, ale jeszcze ktoś; Zero- przystojniak, który ostatnio na mnie wpadł. Nie okazał pogardy ani sztucznego politowania wobec mnie. Zachował się tak, jakby wpadł na przeciętną uczennicę. I za to mu w duchu dziękowałam.
Zadzwonił dzwonek i udałam się na lekcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz