Wyjrzałam za jej pleców.Mimo,że mnie trochę uspokoiła nie miałam odwagi wyjąć
-Co jak co,ale nie widziałam czegoś takiego.
-Nie dorastałaś z jakimś szamanem w rodzinie?
-Nie.U mnie wszyscy są czarodziejami.Ewentualnie znamy wampiry.
-Rozumiem...większość ludzi się go boi.-mówi Natalia
-Nie dziwię się-mówię żartobliwie.
-To może wyjdziesz już z ukrycia?-pyta Natalia
-No....dobrze.-mówię wychodząc zza jej pleców.Duch okazał się nie być taki straszny jaki był.
-To co teraz robimy?-spytałam
~Natalia?^^~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz