-Tak..o miłości.-mówi
-Ale dlaczego akurat o niej...
-Nie wiem....zawsze lepiej mi się o niej pisało..-mówi,lecz widać,że to nie jest prawda
-Niech ci będzie...Piszmy o miłości...Ale konkretniej?
-O wyznaniu miłosnym.-mówi
-Masz pomysł,aby zacząć?-pytam
-Tak..Może?
Mój cel to nie sława nie pieniądze,
Lecz Ty największe moje słońce !
-Chwytliwe...-mówię.Mam dalej
Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam,
Od razu się zakochałam.
I gdy spojrzałeś w oczy me wiedziałeś czego już chcę
Miłość jest piękna,
Czasem zdradliwa.
Ktoś Ciebię Kocha,
Lecz to ukrywa.
Zapisując to popatrzyłam na Martina...Po prostu coś do niego poczułam.Wcale to nie jest przyjaźń....W końcu skończyliśmy tę piosenkę!Zaśpiewaliśmy ją razem.Tekst brzmiał tak:
Mój cel to nie sława nie pieniądze,
Lecz Ty największe moje słońce !
Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam,
Od razu się zakochałam.
I gdy spojrzałeś w oczy me wiedziałeś czego już chcę
Miłość jest piękna,
Czasem zdradliwa.
Ktoś Ciebie Kocha,
Lecz to ukrywa.
Posmakuj mych ust,
poznaj ich smak
a ja nie zapomną
już nigdy
nawet na 200 lat...
Pocałuj-tylko delikatnie
Dotknij-ale ukradkiem
Obejmij-ale stanowczo
Rozkochaj-tylko miłością
Kocham Ciebie, Twoje oczy,
Kocham usmiech Twój uroczy,
Kocham wszystko to co masz
Ty to mój jedyny świat.
Dla ciebie żyje ja
dla ciebie płynie łza
dla ciebie moje serce drży
Bo mą miłościa jeteś ty...
~Martin masz pomysł?~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz