- Serio?- wyraziłam zaskoczenie.
- Tak, brałem jedynie to, co dali mi rodzice. Potem wyjechałem do Tokio, a kilka lat później trafiłem tu.
Tetto i Natalia wymieniły spojrzenia.
- To może my pójdziemy oglądać, a wy sobie pogadacie?- wtrąciła Tetto z uśmiechem.
Zgodziliśmy się i dziewczyny odeszły. My spacerowaliśmy po podwórzu i po pewnym czasie się rozstaliśmy.
~~
c.d. Uczucie?
- Właściwie też nic- powiedziałam i zamilkłam. On uratował sytuację.
- Skoro nie lubisz horrorów, to co ci się podoba?
- Cóż, wszyscy oglądają horrory, bo to najbardziej do nich pasują; wampiry, wilkołaki i w ogóle... Ale ja wolę coś odmiennego- fantasy.- Coraz lepiej szło mi mówienie.- To jest zupełnie inny świat, inne zasady...
Zero, o dziwo, słuchał jak zaczarowany.
- Gdybym miała żyć inaczej niż teraz, to właśnie w takim świecie; ludzie, elfy, krasnoludy, smoki... Tam pewnie bym pasowała.- Zamilkłam i zaskoczyły mnie moje własne słowa. Coś mnie skusiło, żeby spytać:- Znasz "Władcę Pierścieni"?
*Zero?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz