Łał, nie dość, że się zgodził, to na dodatek mnie poznał! Dobra, muszę się ogarnąć, nikt przecież nie zapomina tak z dnia na dzień. Tak się tym wszystkim przejęłam, że zapomniałam o pewnej istotnej rzeczy. Gdy sobie przypomniałam, poczułam ten znajomy mi ścisk wnętrzności.
- Uhmm... Dziewczyny- odezwałam się.- Ja nie lubię horrorów.
Rówieśnicy popatrzeli po sobie.
- Hej- powiedziała Natalia.- Naprawdę nie chcesz oglądać?
- Horrory są najczęściej skomplikowane no i... straszne. Nie lubię się bać.
- Nawet "Zmierzchu" nie obejrzysz?- spytała Tetto.
- Nie-e!- stanowczo pokręciłam głową.- "Zmierzch" jest głupi za przeproszeniem.
- Cóż, jeśli nie chcesz być poddana nekromancji, to horror byłby dobry w ramach kuracji...- wtrąciła niby od niechcenia Natalia.
- Kuracji?- Milczący do tej pory Zero spojrzał na mnie, unosząc przy tym brwi.
- Uhm...- Speszył mnie temat kuracji.- No dobra. Wyjaśnię ci, w czym rzecz.
Zaczęliśmy iść w stronę szkoły i opowiedziałam chłopakowi swoją sytuację. Ciekawe, co o mnie pomyśli?
*Zero?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz