- Wakacje tuż tuż! - wykrzyknęłam gdy dzwonek oznajmił koniec ostatniej tego dnia lekcji.
Wyszłam z sali i udałam się do mojego akademika. Po drodze spotkałam Natalię.
- Natalia! Cześć! - krzyknęłam podbiegając do przyjaciółki.
- Cześć Tetto - powiedziała dziewczyna. Wyglądała na zmęczoną i markotną.
- Coś się stało? - spytałam.
Pokręciła przecząco głową.
- Przecież widzę, że coś cię gryzie. No już, powiedz.
- Tetto... Ja... Jest mi smutno.
- Smutno? Czemu to niby? Dlatego, że jesteś na razie jedynym szamanem? Ja jestem jedynym wilkołakiem. Nie przejmuj się.
- Ale nie oto chodzi.
- To niby o co, Nati?
<Natalia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz