- Tak - powiedziałem. - Może to ci się wyda dziwne, ale jestem tym nieco zaniepokojona.
- W takim razie... Idziemy jej poszukać?
Przytaknęłam i poszliśmy w kierunku zachodniego skrzydła. Po chwili spotkałyśmy Samantę.
- Sami! - krzyknęłam. - Ja i Sonia mamy do ciebie sprawę.
- Jaką? - spytała czarodziejka.
- No więc... Jak zapewne wiesz do naszej szkoły dołączył nowy wilkołak.
- Tak. No i?
- No i; zauważyłam u niego nieco dziwne zachowanie... Często do ciebie przychodzi; nosi jakieś eliksiry - o ile się nie mylę... Ostatnio pokazał ci coś w księdze z potworami... Mogłabyś nam uchylić rąbka tej tajemnicy?
Samanta westchnęła.
<Sami?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz