-No to zależy i to była pierwsza od dwóch tygodni. No to jest mnie więcej tak: Jestem w jakiejś szkole czy czymś. Wchodzę do jakiegoś gabinetu i tam stoi jakiś mężczyzna. Mówi:
-Chłopcze podejdź. Wtedy do gabinetu wchodzi jakaś kobieta i jeszcze jeden mężczyzna. Ten mężczyzna ma coś w ręce. W nocy były to dwie fiolki z jakimś płynem. On daje je temu mężczyźnie do ręki a tamten rozmawia z tą kobietą. Ona podaje mu amulety. On mi je pokazuje podchodzi do mnie daje mi do ręki fiolki i mówi:
- Chłopcze zrób z tego użytek. No i bęc budzę się z fiolkami w ręce. No i tak jest zawsze.- Powiedziałem.
Samanta dokończ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz