Dawno nie widziałem Soni. Zdziwiło mnie to. Postanowiłem jej poszukać.
Razem z Tsume przetrząsneliśmy chyba całą szkołę i nie mogliśmy jej znaleźdź.
- Tsume... Ja jej to musze powiedzieć... To już 2 rok!
- Ale co powiedzieć? - usłyszałem głos za sobą.
Odwróciłem się. To była Sonia!
- Soniu! - krzyknąłem radośnie wstając. - Gdzie byłaś? Nigdzie nie moglem cię znaleźdź.
- A, tu i tam... Dowiadywałam się tego i owego...
- I czego się dowiedziałas?
- Że jest nowy szaman i wilkołak.
- To Natalia i Tetto nie będą już samotne.
- Taak... Zawłaszcza, że wilkolak to on. Ale szaman to ona.
- Natalia bedzie miala kolejną przyjaciółkę; a Tetto może chłopaka.
Zapadła chwilowa cisza.
- Soniu... Chciałbym ci coś powiedzieć - przerwałem ciszę.
- Słucham.
Chwyciłem jej rękę. Wziąłem głęboki oddech. Zrobiło mi się ciepło na policzkach, a serce zaczęło mi walić jak młotem.
- Ja... Cię kocham.
<Soniu? ^.^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz