wtorek, 11 marca 2014

Od Tetto - CD Powitanie

Zmierzyłam Michaela wzrokiem. Gdy pomyślałam o nim i Sami... Nie, nie mogłam tego zrobić...
Pociągnęłam Willa za rękaw i zaprowadziłam pod ścianę; chciałam mieć pewność, że Zero i Michael nas nie usłyszy.
- William, uważasz, że to dobry pomysł?
- Dlaczego nie? Skoro Sami i Martin byli razem, to czemu nie mogą znowu być.
- To jest nieco okrutne - powiedziałam. - Po za tym on mi się nieco nie podoba. Boję się, że Samancie może się coś stać.
- Niby co? Nasz znajomy.
- Jednak sądzę, że Sami wie co robi. Może z tego zrezygnujemy...
- Tetto! Nie możemy!
- Jednak nic cię nie rusza, że Samanta może się przez to uczuć urażona? William! To twoja siostra! Ryzykowała życie by cię uratować! Jest rozsądna i...
- Tetto, jeżeli źle się z tym czujesz to idź.
- Nie chodzi mi o to...
- To niby o co? Michael przyjechał i musimy podjąć się już zaczętej roboty.
<William, Zero?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz