Zapukałam do pokoju Sonii. Po pomyśle żeby zeswatać Sami i Martina uciekła gdzieś.
- Mogę wejść? - Drzwi uchyliła mi przyjaciółka.
- Wejdź. - Weszłam do jej pokoju. Na łóżku leżał Tsume.
- Wszystko w porządku Sonia? Mnie też nie podoba się pomysł Swatania Sami.
- Wiem, ale nikt nie chce tego posłuchać. - Do głowy wpadł mi fajny pomysł.
- Może wejdziemy na dach? Słyszałam jak grasz na harmonijce, nauczyła byś mnie?
Sonia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz