niedziela, 9 marca 2014

Od Natalii CD Sen

W sali jakiś potwór atakował ucznia. Issac odciągnął potwora, a ja sprawdziłam co z uczniem. Był w lekkim szoku, ale nic mu się nie stało. Dołączyłam do Issaca i pomogłam mu z potworem.
- Nieźle walczysz. - Pochwaliłam przyjaciela.
- Ty tak samo. - Rozejrzałam się. Przed nami wylądował Lisi smok.
- Nic wam nie jest? - Spytał z troską. Wytłumaczyliśmy mu co się stało. Pochwalił nas i poleciał gdzieś.
- Nie jesteś zły że cię obudziłam?
- Wiesz wolałbym żebyś też na następny raz mi nie skakała na plecy. - Jak na złość wskoczyłam mu na plecy i zaczęłam się śmiać.


Issac?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz