Obchodziłam teren szkoły. Nagle ktoś zawołał żeby mu pomóc. Pobiegłam w tamtą stronę. Ujrzałam Lisiego smoka którego atakowały potwory. Próbowałam mu pomóc lecz jakiś potwór mnie odepchnął i uderzyłam głową o drzewo.
- Miau? - Obok mnie leżał mój kot Gambit. Wstałam z łóżka i ubrałam się. Postanowiłam sprawdzić teren szkoły. Ostatnio potwory się nie pokazywały. Idąc ścieżkami zauważyłam czyjś cień. Niewiele myśląc skoczyłam na plecy tej postaci.
- Co ty robisz? - Był to głos Issaca.
- Wybacz myślałam że to jeden z potworów. Pomógłbyś mi sprawdzić czy nic się nie dzieje na terenie szkoły?
Issac?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz