Zdziwiłem się.
-Nie masz mnie za co przepraszać Natalia.To,że tak na mnie na skoczyłaś wiązało się z niewiedzą o mojej przyszłości i obroną jednej z dobrych przyjaciółek.Nigdy nie miałem wątpliwości,że jesteś dobrą przyjaciółką.Teraz już jestem na 200% pewny.Nie przejmuj się.Nigdy nie byłem na Ciebie zły i za to też nie byłem.
I wtedy przyszli wszyscy
-To co idziemy?-pyta Tetto.
-Ok możemy iść.-mówi Sonia.
Poszliśmy.Sonia zamówiła gorącą czekoladę,ja nie Tetto frappe,Natalia caffe latte,Zero cappuccino.Miło gawędziliśmy.
~Zero,Tetto,Sonia,Nati? :3~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz