piątek, 7 lutego 2014

Od Edłorda-CD Potwory

Wyszedłem z pokoju bo miałem wizję w której coś groziło Sandrze. Poszedłem korytarzem i nagle zobaczyłem ją. Goniły ją potwór i strzyga. Wpadła na mnie a ja powiedziałem:
- Schowaj się.
Przez okno zobaczyłem księżyc w pełni i zacząłem zmieniać się. Po chwili walczyłem z potworami. Krzyknąłem do Sandry:
- Biegnij po Samantę!
 Pobiegła a po chwili była już z Samantą. Wtedy potwór wbił mi pazury w brzuch. Uderzyłem go jeszcze kilka razy i upadłem na ziemię. Krew lała się tak mocno że po chwili prawie cała podłoga wkoło mnie była nią pokryta.
Samanta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz