Gdy uścisnąłem rękę nie było sposobu by nie zauważyć jak wampirzyca lekko wykrzywia twarz z bólu.
- Wybacz - powiedziałem puszczając jej dłoń. - Mam dosyć twarde kończyny.
- A to czemu? - pyta srebrnowłosy chłopak stojący za Sonią.
- Są metalowe - powiedziałem podnosząc rękę do góry. - Lewa noga też. Staram się tego nie ukazywać, jednak wydało się.
Nagle czarownica westchnęła i podeszła bliżej.
- Mów mi Samanta - przedstawia się.
- Martin - mówi czarodziej.
- Zero - mówi wampir.
- Tetto - mówi wilkołaczka.
Nie umknęło mojej uwadze, że o ile wampiry i czarodzieje byli razem to Tetto jako wilkołak sama.
- Jesteś jedynym wilkołakiem na swoim roku? - spytałem dziewczyny.
- Tak - Odparła kiwając głową.
Nagle z akademika szamanów wybiegła Monica.
<Monica, Tetto, Sonia, Zero, Samanta, Martin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz